Jakieś pół roku temu bratowa, wiedząc że lubuję się nieco w próbowaniu piw rozmaitych, przywiozła mi z Belgii piwo Corsendonk Pater - Dubbel, no i niby miało być na jakąś okazję, ale w moim życiu nie ma żadnych specjalnych okazji, a wypić zawsze można... więc dziś z braku laku postanowiłem je w końcu wyżłopać. Także co robi listonosz w sobotę? Wpierw oddaje aucisko do mechanika, później przybija panele do ściany, a wieczorem tłumaczy zdania typu "Paransaegeun jongjong seulpeumgwa yeongwandoeeo jimnida", pijąc piwo wg receptur belgijskich mnichów sprzed wieków.
Butelka 0,75 z drewnianym korkiem typu grzybek, odrutowanym jak w szampanach i innych takich. Puk! Dymek... Kolor jak to przy dublach, ciemno-czerwony; zapach zajebisty, świeżutki, że chciałoby się to wąchać pół dnia jak kobiece karki; pianka trwała, choć przy drugim nalaniu ledwie pierścień na tafli pozostał; a smak - lekki, mimo 6,5% alkoholu - nie czuć gorzoły, minimalna goryczka, chmielu rzecz jasna również nie czuć, więc mamy... wytrawność, a o jakichś owocowo-herbatnikowych aromatach pisać nie będę, bo, szczerze mówiąc gówno wyczuwam - widać moje kubki smakowe ino do pasztetu i wieprzowiny się nadają... Tak czy inaczej - bardzo dobre, aczkolwiek serce moje od lat leży na dnie Grand Imperial Portera (ostatnio znowu zmienił butelkę i etykietę) i póki co nic go nie przebiło - może prócz browaru z kaszubskiego Szymbarku: Kościerski Miód Piwny albo Szymbarski Smok, choć obstawiam to pierwsze.
Wracając do Corsendonka - co ja mam teraz zrobić z tą ozdobną puszką? Wyrzucić szkoda, bo za ładna i zbyt droga - postawić na szafie jak w latach 90-tych ojcowskie trofea? Wy też mieliście puszki po piwach na szafie?
A na tej "rycinie" mamy Marię de Corsendonk z dziecięciem swym i gwiazdki jak z "Amerykańskiego Ninjy"... Kobu-dera! I znikam.
Ta, a propos - jak byłem mały, to strasznie kręciły mnie te sceny - dziś wygląda to tandetnie i jak parodia z "Hot Shots", ale o tym, że jeden spadł jajami na szkło, to do dziś pamiętam:
powiedzaaaaa, sobota, 01 października 2016
Comments