Pomyślałem sobie, że może by tak ruszyć się z domu i iść gdzie na sylwestra. Pomyślałem o tych dziwkach, co w blokach przyjmują i że może...
I tylko w głębi duszy, jak ząb z dawna ćmiący, zrozumieć nie mogę tej wariackiej sztafety pokoleń. I szlag mnie trafia na tę bezmyślność...