top of page
  • powiedzaaaaa

Gentleman, baby i cham

Poszedłem do Wydziału Komunikacji po odbiór dowodu rejestracyjnego. Kolejka złożona z samych mężczyzn, a pod drzwiami dyrygent od pilnowania porządku w czasie pandemii: starszy chłop z wąchami, więc z miejsca wiadomo jaki ma światopogląd, ulubioną partię polityczną, pozycję sexualną, wszystko... Zimno, deszczyk siąpi, wiatr wieje - wiosna ogólnie, więc stoimy tak i mokniemy, po czym do kolejki dołącza kobieta, a dyrygent do niej z textem:

- Zimno pani? To zapraszam do środka, tam cieplej. Tylko proszę pilnować kolejki.


Kobieta oczywiście uradowana idzie ogrzać dupę do środka, bo chwilowo wygodnie jej zapomnieć o feminizmie i równości płci, którymi wymachuje pewnie przed facetami co drugi dzień. Drzwi się otwierają, a tam już ze 3 baby siedzą sobie w ciepełku. Chłopy w milczeniu stoją i mokną jak pod Stalingradem w okopach. Po chwili dołącza do nas następny mężczyzna, staje, a za nim kolejna kobieta. I znów ten sam text:

- Mokro pani? Zimno? Pani wejdzie się ogrzać do środka...


Wkurwiłem się i pytam dziada:

- A ja mogę wejść się ogrzać? Mnie też zimno.

Kobieta, która już ruszała z miejsca, by mnie wyminąć i dołączyć do reszty nagle bezbronnej i delikatnej słabej płci zatrzymała się, a dyrygent zaczął mi się tłumaczyć pokrętnie, że takie ma przepisy, że wszystkich wpuścić nie może, bo z powodu pandemii urząd zamkną, jakby ilość wpuszczanych osób była moim problemem. Dziad po moim wzroku zrozumiał, że kompletnie nie przekonują mnie jego tłumaczenia, więc rzucił do mnie:

- Pan, widzę, za równouprawnieniem jest?

- Tak - odpowiedziałem.

- Widzi Pan, ja starej daty jestem.

- Zauważyłem.


Krótki komentarz. Być starej daty, gentlemanem czy jak tam zwał to sobie można być, ale prywatnie albo w taki sposób, by nie obrażać innych swoim zachowaniem. Dziad bowiem chcąc zaimponować babom swoją szarmanckością, potraktował obecnych tam i moknących na deszczu, równie zziębniętych mężczyzn jak obywateli drugiej kategorii, o których nie trzeba dbać. A niby czemu nie trzeba? Co my, gorsi jesteśmy? My możemy cierpieć? Kobiety są lepsze?


Żaden z facetów nie dołączył się do dyskusji, żaden nie skomentował postawy któregokolwiek z nas, ale wiem, że każdy z nich myślał to samo, co ja i w chwili, gdy dyrygent wpuszczał baby do środka, oni również poczuli się gorsi, drugorzędni, niepotrzebni, niewarci zachodu, uwagi i opieki. Bo o mężczyzn ogólnie nikt nie dba, nawet oni sami o siebie nawzajem, wiecznie udając silniejszych niż są. Zapewne był wśród nas jakiś idiota, który stojąc na mrozie pompował swoje ego rycerskością i bohaterskim przyjmowaniem ciosów za płeć piękną, ale cóż... Może kiedyś zrozumie, że kobiety nie oddałyby za niego funta kłaków.


Najśmieszniejsze jest to, że od wieków to mężczyźni gotują drugim mężczyznom taki los. To, jakimi kobietami są kobiety, jest wyłącznie efektem działań mężczyzn. Tak samo, jak to jakimi mężczyznami są dziś mężczyźni. Wszelkie reguły od zawsze były ustalane przez miękkich chłopów, którzy stawiali baby na piedestale.


Po naszej krótkiej rozmowie, dziad już żadnej kolejnej kobiecie nie zaproponował schronienia, a ja czułem się świetnie w roli sprawiedliwego chama.



powiedzaaaaa, sobota, 17 kwietnia 2021r.

72 wyświetlenia1 komentarz

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Bye

Muszę zapamiętać:

Jeśli czujesz się samotny, jedź spotkać się z rodziną - szybko najdzie cię ochota na bycie samotnym. powiedzaaaaa, poniedziałek, 1 listopada 2021r.

bottom of page