top of page

Miejsce na twoją reklamę

  • powiedzaaaaa
  • 28 kwi 2019
  • 1 minut(y) czytania

Chciałbym coś napisać, ale co? Żyję, nie boli mnie nic, więc w zasadzie jest się z czego cieszyć, obiektywnie rzecz patrząc, zwłaszcza że pogrzebu żadnego dawno nie było. Powróciłem do alkoholu po półrocznym detoxie, więc właśnie sobie piję i to również jest świetne, zwłaszcza że na lekkiej nieświadomce zapłaciłem po 7 zł za piwo browaru Pinta, co jest kwotą lekko astronomiczną jak na piwo... I tyle. Jest sporo rzeczy, o których mógłbym napisać, że np. w Pradze miesiąc temu widziałem 100 Azjatek, z czego tylko jedna była brzydka, po czym wróciłem do Polski i na 100 Polek tylko jedna była ładna... ale po co? Siedzę, piszę na blogi, piję zbyt drogie piwo i baunsuję na krześle do koreańskiej muzyki - snobizm jak się patrzy. Przesunę butelki, by położyć talerzyk...


Plan na jutro: wstać leniwie, przenieść się z kołdrą na łóżko do drugiego pokoju i obejrzeć ze 3 odcinki dramy #51, jak się nie mylę, "Mask", potem wstać, zjeść, nałożyć na ryj coś przeciwzmarszczkowego, skroić sałatkę, oporządzić akwarium, pouczyć się koreańskiego, obejrzeć kolejne dwa odcinki serialu i iść spać, próbując docenić to, ze moje życie jest nudne, ale bez udręk i cierpienia. To dużo. Jeśli będę sobie powtarzał to dość często, to może uwierzę, że jestem szczęśliwy.

Sorry do tego kogoś, kto lajkuje moje pesymistyczne wpisy, ale właśnie jestem pod wpływem, więc udaję optymizm.



powiedzaaaaa, niedziela, 17 września 2017

 
 
 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Muszę zapamiętać:

Jeśli czujesz się samotny, jedź spotkać się z rodziną - szybko najdzie cię ochota na bycie samotnym. powiedzaaaaa, poniedziałek, 1...

 
 
 

Comments


© 2023 by Make Some Noise.

Proudly created with Wix.com

Subskrybuj, jeśli masz nudne życie

albo lubisz czytać o jeszcze bardziej nudnym

Zajebiście, udało ci się...

bottom of page