top of page
powiedzaaaaa

Miejsce na twoją reklamę


Chciałbym coś napisać, ale co? Żyję, nie boli mnie nic, więc w zasadzie jest się z czego cieszyć, obiektywnie rzecz patrząc, zwłaszcza że pogrzebu żadnego dawno nie było. Powróciłem do alkoholu po półrocznym detoxie, więc właśnie sobie piję i to również jest świetne, zwłaszcza że na lekkiej nieświadomce zapłaciłem po 7 zł za piwo browaru Pinta, co jest kwotą lekko astronomiczną jak na piwo... I tyle. Jest sporo rzeczy, o których mógłbym napisać, że np. w Pradze miesiąc temu widziałem 100 Azjatek, z czego tylko jedna była brzydka, po czym wróciłem do Polski i na 100 Polek tylko jedna była ładna... ale po co? Siedzę, piszę na blogi, piję zbyt drogie piwo i baunsuję na krześle do koreańskiej muzyki - snobizm jak się patrzy. Przesunę butelki, by położyć talerzyk...


Plan na jutro: wstać leniwie, przenieść się z kołdrą na łóżko do drugiego pokoju i obejrzeć ze 3 odcinki dramy #51, jak się nie mylę, "Mask", potem wstać, zjeść, nałożyć na ryj coś przeciwzmarszczkowego, skroić sałatkę, oporządzić akwarium, pouczyć się koreańskiego, obejrzeć kolejne dwa odcinki serialu i iść spać, próbując docenić to, ze moje życie jest nudne, ale bez udręk i cierpienia. To dużo. Jeśli będę sobie powtarzał to dość często, to może uwierzę, że jestem szczęśliwy.

Sorry do tego kogoś, kto lajkuje moje pesymistyczne wpisy, ale właśnie jestem pod wpływem, więc udaję optymizm.



powiedzaaaaa, niedziela, 17 września 2017

0 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Muszę zapamiętać:

Jeśli czujesz się samotny, jedź spotkać się z rodziną - szybko najdzie cię ochota na bycie samotnym. powiedzaaaaa, poniedziałek, 1...

Comments


bottom of page