top of page
powiedzaaaaa

O tym, o czym poniżej... napisałem

Urlop. 4 dni już minęły. Nie umiem spędzać czasu wolnego. Gdy chodzę do roboty - jestem załamany. Gdy siedzę na wolnym - martwię się powrotem do roboty. Edward Norton w "25 godzinie" - odliczam dni do więzienia. I dopiero za 36 lat będę mógł sobie odpuścić ten stres i nie odliczać do niczego... poza śmiercią, of course. Jak tu czerpać radość z życia?? 


Matka pewnie szału dostaje, widząc jak spędzam swój urlop, nie robiąc nim prócz studiowania koniugacji koreańskich czasowników i oglądania dram, rozjebany na kanapie, popijając piwo. Ona urodziła się za Gomułki, więc jej, jak i całego tego debilnego, komunistycznego pokolenia, jedyny sposób spędzania czasu to robota - sprzątanie, zamiatanie, mycie okien, odkurzanie i łażenie po domu w poszukiwaniu kolejnych rzeczy, które wypada zrobić. Dziwić się, że oni nawet na emeryturze chodzą do roboty. Banda zjebów. Ano, jeszcze z rok i wyprowadzka. 


Po godz. 20. Nazwy dni tygodnia i 60 krajów poznane, więc odpalam piwo i włączam dramę. Skończyłem "She Was Pretty" (która była dość głupia, ale lekkostrawna), a teraz jestem w połowie "Reply 1988", dramy o życiu i dorastaniu - świetna, ciekawa, zabawna, wzruszająca, a wszystko z kolorytem lat 80-tych, poduchami na ramionach, filmami typu "La Bamba" czy "Top Gun", telefonami stacjonarnymi, itd. W jednej chwili śmiejesz się, za chwilę płaczesz.



PS. Niby rok 2016, a w przychodni po staremu - 2 godziny czekania w kolejce i 2 minuty konsultacji lekarskiej.



powiedzaaaaa, czwartek, 04 sierpnia 2016

0 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Muszę zapamiętać:

Jeśli czujesz się samotny, jedź spotkać się z rodziną - szybko najdzie cię ochota na bycie samotnym. powiedzaaaaa, poniedziałek, 1...

Comments


bottom of page