Gdybyśmy tak mogli albo mieli odwagę żyć w piękniejszej scenerii, wśród ciekawszych czasów, większych wyzwań i dylematów, a nie jedynie podbijali swe karty w zakładach pracy; i gdybyśmy mieli tę pewność, że nasze życia zostaną zauważone, będą znane innym i nie znikną wśród niezliczonych historii nigdy nieopowiedzianych, wśród losów przodków swych niedawnych i tych sprzed stuleci, przysypanych wraz z trumną, o imionach nawet nieznanych nikomu; gdyby tylko życie prawdziwe mogło dorównać opowieści o nim samym; gdyby tak usunąć z niego te całe miliony dni, w których było ono nieznośne, nudne, małe, żałosne i przyziemne, spędzone na obieraniu ziemniaków, prasowaniu gaci i przełączaniu kanałów w telewizorze w oczekiwaniu na "coś", a w ich miejsce wstawić heroiczne wyczyny, porywy serca, wielkie zwycięstwa i dramatyczne klęski... Wówczas życie byłoby wielkie i piękne. Wówczas życie byłoby drogą, którą warto przemierzyć - nie zaś małe, tak cholernie małe, zbyteczne i nic nie warte.
powiedzaaaaa, wtorek, 21 czerwca 2016
Comments