Data wiarę, że jeszcze mam remont? Już chyba z półtora miesiąca, no ale jak się robi po godzinach, a robi się wszystko - i karton-gipsy i ściany i podłogi i płytki i meble się skręca, a mebli od chuja i blaty i zlewy i nawet drzwi się ucina, no to trochę to trwa. Całe szczęście za parę dni koniec.
Zabawne, że teraz wszyscy chcą się budować, a dom stał się wyznacznikiem sukcesu, bo jak nie mieszkasz w domu, tylko w blokach, to jesteś przeciętniakiem. A ja mam kuchnie 15 m2 i chciałbym mieć mniejszą, to już bym dawno był po remoncie. Blokersom wydaje się, że dom to soboty przy grillu i piwku, a dom to ciągła awaria. Porównać dom to mieszkania w blokach, to jak porównać samochód do roweru - w aucie mamy milion części, z których każda co chwilę nawala, w rowerze tylko kilkadziesiąt. Ja obecnie mam w chacie do wymiany 2 zawory hydrauliczne, 1 pompkę cyrkulacyjną, na telewizorem mam zaciek, bo dach przecieka i czekam na wiosnę, do tego płytki z tarasu odleciały... i kilkanaście innych, drobnych rzeczy, które dawno temu przestałem ruszać. Nie mówiąc już o kosztach utrzymania domu, a utrzymania mieszkania w blokach. Blokersi widzą czynsz - ja widzę papy, blachy, rynny i inne rzeczy, których nie wniesiesz do bloku. Ano, nie miała baba problemu, kupiła sobie krowę. Wybudują się blokersi, będą naprawiać. Dom brata ma 3 lata i już zmieniał w nim okna, bo ciekło, dach nad garażem, bo ciekło... a wewnątrz ma pleśń, bo wentylacja nie daje rady. I już kłopociki...
Poza tym, to nie, nie mam nic do zakomunikowania. Wybieram urlop z 2017, bo mam... cały.
K-Drama #62, "Woman of Dignity". Taka sobie. Jak obejrzę 100, zrobię sobie koszulkę: "I'VE WATCHED 100 K-DRAMAS - NOW THAT'S GANGSTA"
powiedzaaaaa, wtorek, 20 lutego 2018
Comentários