top of page

.

  • powiedzaaaaa
  • 27 kwi 2019
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 25 paź 2020

Siedzę, piję piwo, poznaję "Astral Weeks" Vana Morrisona, coś piszę z nudów. Z nudów myślę o życiu (zresztą kiedy ja o nim nie myślę?), o sobie. W życiu wypada sobie zadać kilka pytań, m. in. o to czy wiesz, czego chcesz? Wiesz kim chcesz być, co chcesz robić? Czy da ci to szczęście bądź pieniądze? Jak tego dokonać? Czym jest dla ciebie sukces i czy go w ogóle potrzebujesz? Wiecie co? Mam chyba 29 lat i nie znam odpowiedzi na żadne z tych pytań, choć 10 lat temu miałem. 10 lat temu miałem jakiś plan na życie - dzisiaj płynę byle do piątku. Z moich ostatnich obserwacji wynika, że dla ludzi miarą sukcesu jest w tej chwili murowany grill.


"Beside you" to zdecydowanie najlepszy numer w/w płyty. Pasuje na soundtrack do słów, które chodzą mi po głowie. Otóż jestem z tych bez przyszłości, co to już nie wiedzą co ze sobą zrobić, już do niczego nie dążą więc i nigdzie już nie dojdą. Z tych, co to albo żyją 70 lat w depresji wykonując machinalnie codzienne obowiązki albo staczają się na samo dno - nawet nie wiem, którym z nich będę. Spędzając urlop w domu widzę, że kompletnie nie mam co ze sobą w życiu zrobić. Nudzę się, bo nie ma nic, czemu chciałbym się poświęcić - pasje już dawno temu straciły sens, robienie dzieci dla swego szczęścia to z kolei egoizm (to do was było). Została tylko jedna rzecz - picie, bo tylko wtedy mam jakiś humor, entuzjazm, energię. Trochę to smutne. Jestem jak ci emeryci, z których drwiłem w styczniu - nie mam co ze sobą zrobić, a jeśli już to na dzień, tydzień, dwa tygodnie - nie na resztę życia. No ale cóż - Jan Zbigniew Słojewski dawno dawno temu odetchnął z ulgą przeczytawszy słowa jednego z polskich, bodaj poetów, że "gdzie napisano, że człowiek musi być szczęśliwy?". Po dwóch piwach, nieszczęście zaczyna być tragicznie fajne.




powiedzaaaaa, środa, 13 sierpnia 2014

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Kill him

Śmieszy mnie trochę ta cała zabawa UE vs Putin. Wszyscy boją się wojny, więc pierdolą się w jakieś dyplomatyczno-gospodarcze zagrywki, by...

 
 
 
Nałęczów, Lublin, Kozłówka

W trakcie długiego weekendu byłem w m.in. Nałęczowie, gdzie do kolekcji wypitych przeze mnie piw (rozrasta się, nawiasem mówiąc)...

 
 
 

Comments


© 2023 by Make Some Noise.

Proudly created with Wix.com

Subskrybuj, jeśli masz nudne życie

albo lubisz czytać o jeszcze bardziej nudnym

Zajebiście, udało ci się...

bottom of page