top of page
powiedzaaaaa

Nic

Zaktualizowano: 25 paź 2020


Otworzyłem wino, bo nie chciało mi się już jechać do sklepu po browary. Słucham Joy Division, bo choć jestem z kompletnie innej mańki (czarnej mańki), to obejrzałem film "Control" (o którym słyszałem już wiele lat temu) i zainteresowałem się. Piję, słucham i myślę jak to często bywa o swoim pokoleniu. Generacja X... generacja Y... czyli to samo co X tylko z Internetem i niby "pewnością siebie", bo o parę lat dłużej w demokracji, kapitalizmie, no i Internecie... W kółko kurwa próbuję zrozumieć kim ja jestem, tzn. wyczekuję z utęsknieniem Mesjasza, który powie mi, że gówno, w którym żyję zostało mi zapisane w tablicach i przeżywam je razem z całym pokoleniem, a nie samemu - że to nie moja wina, że jestem pojebany. Chyba mimo wszystko generacja X, bo choć 1985 czyli końcówka, to całościowo podpisuję się pod hasłami typu: ludzie, "którzy nie wiedzą, dokąd mają zmierzać, społeczeństwo zagubione w chaosie współczesności, wykreowanych przez modę wzorców, szukające odpowiedzi na trudne pytania i sensu własnej egzystencji" - to inni nie szukali? Poza tym uwielbiam "Orbitowanie bez cukru" (głupszej nazwy nie mogli wymyśleć, serio), utożsamiam się z "Trainspotting" (niby jak?), "Podziemnym kręgiem", "Pokoleniem P", lubię "Clerks'ów", "Cześć Tereskę" (aktorka z P-c jakby nie było) - za Wikipedią daję. To lepsze niż, tzw. generacja Y - banda szczyli z komórkami, tabletami i Facebookiem. Chwila.... Wchodzi "She's lost control"... wypierdolona melodia... No i w sumie straciłem wątek, bo mnie alkohol uderzył... Chyba X, bo ja kompletnie nie wiem gdzie jestem, kim jestem, nie mam wzorów, autorytetów, w nic nie wierzę, nie mam Boga, superbohatera, ideału, który by nie palił papierosów... Nie mam nic... prócz wszystkiego, za co zapłacisz kartą MasterCard. Raczej na pewno X. X-men. Zwłaszcza, że mi się wino skończyło. Nic. Pustynia. Postnuklearne spustoszenie. Sen Saryh Connor.



PS. Ale bełkot. Czytam te swoje wypociny 2 dni później i połowy nie pamiętam - chyba się nawaliłem.



powiedzaaaaa, niedziela, 31 sierpnia 2014

0 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Kill him

Śmieszy mnie trochę ta cała zabawa UE vs Putin. Wszyscy boją się wojny, więc pierdolą się w jakieś dyplomatyczno-gospodarcze zagrywki, by...

Nałęczów, Lublin, Kozłówka

W trakcie długiego weekendu byłem w m.in. Nałęczowie, gdzie do kolekcji wypitych przeze mnie piw (rozrasta się, nawiasem mówiąc)...

Comments


bottom of page