top of page
  • powiedzaaaaa

8===@

Polazłem w niedzielę do babki na to jej gówniane święto. Bredzili w kółko o wszystkich im znajomych ludziach, i że ten z tą, a tamta to pije, a ten raka dostał, a temu fiuta ucięli, itd. Cipy waszego pokroju nazywają takie ploty sztuką konwersacji. Na komodzie porozkładane zdjęcia prawnuczków, za które jakiś gówniany fotograf zgarnia po dychu od sztuki, objeżdżając co miesiąc wszystkie możliwe przedszkola i szkoły. Patrzę na te ryje i myślę sobie, że powinni je im cykać w fartuchach Nomi, Biedronek, Lidlów i innych przyszłych miejsc pracy. Zdjęcie do albumu - Weronisia za kasą w Tesco i Wiktorek z mopem na magazynie. Nudy jak 150, no to mówię jej, że żyć mi się nie chce, a ona, że jej też się nie chce. Przyszła ciotka (taka pierdolnięta) i mówi, że też jej się nie chce. Chyba jednak nie jest taka pierdolnięta, skoro rozsądnie gada. Niby męża, pijaka pochowała - znaleźli go martwego w jakiejś ruderze bez prądu, heh. Niby, bo w separacji od lat żyją i nie widują się w ogóle. Mnie imponują żule, bo w dupie wszystko mają. Koniec końców trudno znaleźć ludzi chcących żyć. Niby wszyscy chcą, ale jak się ich pociągnie za język, to połowa z musu żyje. I chuj z nimi, tylko po co te bachory płodzą? Mama się martwi o mnie. Powiedziałem, że jak mnie znajdzie w kałuży krwi, to wtedy będzie dopiero miała powód do zmartwień. Już zrobiła wywiad wśród biurw z roboty, starych panien, co to wiadomo, że jak bez chłopa to psychotropy biorą i do psychiatrów chodzą (baba jest prosta jak konstrukcja cepa - daj jej chłopa i bachora, a będzie szczęśliwa; nie daj - zwariuje) i już mi naznosiła jakichś antydepresantów. Że niby co, jak się nażrę tego gówna, to nagle mi się zachce pracować następne 40 lat chuj wi po co i na co? Co za głupie myślenie. Ale co, i tak se pojem tych leków, bo wiadomo - ćpania za darmo się nie odmawia. Dokupię se do tego parę porterów i popłyniemy na grubo w sobotę. Aaa, dziś ustaliłem rekord poczty - rozwiozłem listy, pierwszy raz po 2 tygodniach. Niektórym włożyłem do skrzynki nawet 20 listów, heh. Ciekawe ile bydła przyjdzie z pretensjami, że im odsetki naliczyli.



powiedzaaaaa, wtorek, 29 stycznia 2013

4 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Miałem wizję

Miałem wizję. Rewolucja, marsz proletariatu na Belweder jak w "Przedwiośniu". Idzie bydło w kominiarkach, rzuca koktajlami Mołotowa, krzyczy coś o kurwach u władzy, skręca na Wiejską, wdziera się do S

I tak to usunÄ™

Nie chce mi się żyć. Nie pasuję tu, nie podoba mi się tu, czuję wyłącznie nienawiść, pogardę, rozczarowanie, irytację i nie chcę się tu więcej męczyć. Jak pomyślę, że przede mną 20, 30 czy 40 lat tego

Srytuł

Mama kupiła kiedyś taką dmuchaną piłkę dla wnuczki, żeby miała się czym bawić, jak do nas przyjedzie. Koniec końców, to głównie ja bawię się tą piłką, bo w wieku 27, a rocznikiem 28 lat lubię myśleć o

bottom of page