top of page
  • powiedzaaaaa

Miałem wizję

Miałem wizję. Rewolucja, marsz proletariatu na Belweder jak w "Przedwiośniu". Idzie bydło w kominiarkach, rzuca koktajlami Mołotowa, krzyczy coś o kurwach u władzy, skręca na Wiejską, wdziera się do Sejmu i wyciąga za wszarz kilkuset posłów, prowadzi ich pod ogromną szubienicę i ryj za ryjem wkłada w dyby. Szszsziiiiip! Leci łeb na bruk. Tłum wiwatuje, niczym Neron zagryzam winogrono, wprowadzają kolejnego chuja, daję kciuka w dół żeby teatralnie było, Ludwik XVI krzyczy "obywatele, umieram niewinny!", daję mu kopa w dupę, puszczam sznurek i ostrze ścina kolejny łeb, trzaska kręgosłup, kręg za kręgiem, łeb zmienia się w coś do wycierania podłogi, biedota ma czym grać w piłkę. Prowadzą Marię Antoninę, ta niebacznie stąpa mi na buta i mówi "przepraszam, monsieur, zrobiłam to niechcący". Szszsziiiip! Kilkaset trupów ułożonych na stosie, krew spływa z garniturów i złotych zegarków, leci rynsztokiem, jadą, wóz nurza się w czerwoność i jak łódka brodzi, ćpuny nacierają twarz osoczem jak Indianie, przechodzą metamorfozę i idą po trupach na górę, mierzą palcem jeszcze wyżej, w niebiosa. Chwila zwycięstwa. Zaraz przyjadą zomowcy, zaraz telewizja powie o terrorystach, zaraz wybiorą nowych skurwieli i wszystko wróci do normy - ale tej chwili nam nie odbiorą.



powiedzaaaaa, czwartek, 31 stycznia 2013

0 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

8===@

Polazłem w niedzielę do babki na to jej gówniane święto. Bredzili w kółko o wszystkich im znajomych ludziach, i że ten z tą, a tamta to pije, a ten raka dostał, a temu fiuta ucięli, itd. Cipy waszego

I tak to usunÄ™

Nie chce mi się żyć. Nie pasuję tu, nie podoba mi się tu, czuję wyłącznie nienawiść, pogardę, rozczarowanie, irytację i nie chcę się tu więcej męczyć. Jak pomyślę, że przede mną 20, 30 czy 40 lat tego

Srytuł

Mama kupiła kiedyś taką dmuchaną piłkę dla wnuczki, żeby miała się czym bawić, jak do nas przyjedzie. Koniec końców, to głównie ja bawię się tą piłką, bo w wieku 27, a rocznikiem 28 lat lubię myśleć o

bottom of page