Irytują mnie te protesty czarnych mieszkańców USA. Wszyscy bowiem widzą tylko brutalność policji, a nikt nie zauważa tego, że zarówno George Floyd jak i Jacob Blake stawiali opór przy aresztowaniu, że o aktualnym nakazie aresztowania tego ostatniego nie wspomnę. Wiem, że śmierć przez uduszenie czy 7 kulek w plecy to, lekko mówiąc, nazbyt wysoka kara za brak subordynacji, ale ilekroć trafiam na nagrania z zatrzymań obu panów, to widzę, że każdy z nich niemalże prosił się o kłopoty, odmawiając współpracy, stawiając owy opór, szarpiąc się z gliniarzami, nie słuchając ich poleceń czy wreszcie nonszalancko sięgając po nóż do samochodu. Kogo to głupie społeczeństwo z gwiazdami włącznie żałuje? Sorry, ale gdybym był niewinnym czarnym w kraju, w którym gliniarze słyną z miłości do czarnych i lubią sobie postrzelać do nich na powitanie, a w moim samochodzie siedziałaby trójka dzieci, to zapomniałbym na 5 minut o wszystkich gangsterskich kawałkach NWA, schował pozę twardego czarnucha w kieszeń i po prostu zrobił, co gliniarze chcą, zwłaszcza w sytuacji, gdy jestem rzekomo niewinny, zaś owej niewinności dochodził później, na przesłuchaniu, w sądzie czy gdzie tam trafiają te debile. Tak robią rozsądni, inteligentni, cywilizowani ludzie. Przecież to jak z żółtą kartką podczas meczu piłki nożnej - głupie pyskówki z sędzią nigdy, przenigdy nic nie dają, bo decyzja już zapadła i jest nieodwracalna, tak jak decyzja o tym, że jesteś, tępy chuju, aresztowany. Swoimi pyskówkami jedynie pogarszasz sprawę i możesz co najwyżej w nagrodę dostać kartkę koloru czerwonego... albo 7 kulek. Swoją drogą to czarnuchy są niezniszczalni. 2Pac 5 kulek, 50 Cent 9, a Jacob Blake 7... I dalej żyje... Jak to, kurwa, możliwe? 7 strzałów z odległości pół metra, a koleś dalej żyje. Tysiące godzin spędzonych na strzelnicy, a potem oddajesz 7 strzałów... i facet dalej żyje. WTF? Co poszło nie tak? Gdzie popełniłem błąd?
Co zaś robią Afroamerykanie? Protestują, że ich wspaniały przedstawiciel z grubą kartoteką za, m. in. przemoc domową został ukarany za swoją "I don't give a fuck" postawę. Kogo tu żałować? Co oni wspierają? Czemu inteligentni, wykształceni i praworządni czarnoskórzy utożsamiają siebie z kryminalistą i przy byle okazji wyciągają rasową kartę? I ostatnie pytanie: czemu biali nie protestują ilekroć czarny gliniarz zastrzeli białego handlarza narkotyków podczas zatrzymania? USA to cholernie głupi, śmieszny kraj.
powiedzaaaaa, środa, 2 września 2020r.
Comments