top of page
powiedzaaaaa

Być w transie. Tylko dla odważnych

Zaktualizowano: 1 lut 2020


Mam problem z Anną Grodzką (spokojnie, nie jest w ciąży). Mimo bowiem mej akceptacji przeróżnych zjawisk przyrody, nie mogę przejść obojętnie obok kogoś wyglądającego tak absurdalnie. Ale zacznijmy od zjawiska.

Stanowisk wobec transów znam kilka. Jedni są tolerancyjni i akceptują wszelką odmienność (póki szkodliwość społeczna odmieńca jest znikoma). Inni prezentują mniej wyrozumiałości i z ostrożności wszelką inność wpierw zapędzają do młyna, a potem palą żywcem, niszcząc niestety przy okazji młyn. Jest i trzecie stanowisko (jest?), które uznaje transsexualistów za osoby chore psychicznie, bo jakby nie patrzeć, jeśli człowiek nie identyfikuje się z ciałem, w którym go - jak to ładnie ujmują tolerancyjni ludzie - "zamknięto" (ach, jakżesz dobry Bóg mógł sie tak pomylić), to - jak dla mnie - raczej na pewno jest to objaw problemów psychicznych, ale jak mniemam, psychiatrzy pewnie widzą różnicę między facetem mającym siebie za Napoleona a facetem mającym siebie za kobietę... Po trzech kropkach należy się śmiać... Reasumując: uznaję stanowisko nr 3 + 1 = niech sobie będzie Napoleonem i całuje Stalina na ulicy, póki nie morduje ludzkości (co w sumie nie byłoby złe - nie mogłem się powstrzymać). Nr 2 traktuję awaryjnie wobec wszystkich... No, śmiejecie się?

Tak czy inaczej, trafiłem dziś na rozdanie Wiktorów i ujrzałem tam Annę Grodzką, zaś tuż nieopodal niej - Patrycję Kazadi. "Od razu widać kto jest prawdziwą kobietą" - pomyślałem. W sumie przykro mi, że to powiem, ale Anna Grodzka to z pewnością jeden z najbardziej obleśnych transów, jakich w życiu widziałem. Taki/taka Parinya Charoenphol, główny bohater filmu biograficznego "Piękny bokser" jest transem (a wcześniej - żeby było zabawniej - zawodnikiem muai thai), ale od urodzenia był on drobny, o w miarę łagodnych - jak na mężczyznę - rysach twarzy, co jakby nie patrzeć jest zajebiście ważne przy tego typu transformacjach urody. Anna Grodzka to niestety transformers, który w mgnieniu oka (albo podniesieniu rękawa) zmienia się z grubokościstej kobietki w czołg bojowy. To Pudzian z bicem 55 cm i głosem niskim jak Too Short (to tylko gra słowna). CZEŚĆ, JESTEM ANNA and THIS IS SPARTA!... (Ej, to naprawdę było śmieszne). Przy całej wyrozumiałości dla różnych ludzkich spraw, ten kontrast musi budzić śmiech, bo pani Anna wygląda niestety karykaturalnie. A jak ktoś budzi śmiech, to rzadko kiedy budzi szacunek - ja odwracam głowę, zażenowany. Trudno zatem sprzyjać takiemu posłowi (jaki i zresztą całej reszcie). Z drugiej strony, czego się dziwić - w każdym burdelu się znajdzie transa.




powiedzaaaaa, niedziela, 07 kwietnia 2013

0 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Ja i mój telefon

Zadzwoniła do mamy kobita i zaproponowała jakiegoś tam smartfona za 1 zł w ramach umowy na doładowania, itd. Mama powiedziała, że może i...

Pozdrawiam was, ciule

No jak tam, ciule? Daliście się już przekonać modelom życia z seriali? Wstajecie o 6 rano i biegacie, tzn. uprawiacie jogging w ślicznym...

Comentários


bottom of page