Staram się wyciągać wnioski z każdego dnia. Tak oto, wczorajszy wieczór nauczył mnie dwóch rzeczy. Po pierwsze, nie pij 9,5 % Żywca oraz dwóch 8 % Corneliusów na jedno posiedzenie, bo skończysz z głową w muszli klozetowej i to jeszcze przed kolacją. Po drugie, nie zamieszczaj wpisów pod wpływem, bo blog to nie ściana z pamiątkami pijaństwa. W piątek za to zakończyłem pomyślnie pewien experyment w rejonie, a wnioski z niego brzmią następująco: ludzi trzeba zmuszać do zmian, bo tak sami z siebie nie zrobią nic. Są zbyt leniwi, by zmienić cokolwiek. Taka pochodna zdania "daj ludziom palec, a upierdolą ci całą rękę". Wnioski z czwartku: nie zamieszczaj już nigdy więcej komentarzy na You Tubie, bo ilość 150 negatywnych opinii pod twoim adresem może odwrócić twoją uwagę od Housa. Ba! Jak się dowiedziałem, nawet sam zainteresowany, artysta-muzyk zechciał skomentować mój wpis na swym facebooku. Gdyby nie fakt, że w rejonie robię za celebrytę, mógłbym odnieść wrażenie dotknięcia gwiazd. Taka metafora. Hmm, wniosków z początku tygodnia nie pamiętam i niestety burzy mi to całą koncepcję.
powiedzaaaaa, niedziela, 05 lutego 2012
Comentarios