Nie mam wiele do powiedzenia poza "pierdol się", więc przemówi za mnie "my nigga", jakby to ujął Denzel. Uwielbiam stare występy Jamie Foxxa, mieszankę stand upu z muzyką, jakiej żaden Polak jeszcze nigdy nie poczuł. Słuchałem już - uwierzcie mi - wielu śpiewających czarnuchów, bo trochę siedzę w rnb i soulu, i Jamie zjada większość z nich - jakiś jebany człowiek renesansu. My nigga:
Ile jeszcze upłynie Wisły w Wiśle nim jebana Polska ujrzy człowieka tak wszechstronnego?
powiedzaaaaa, niedziela, 08 grudnia 2013
Comments