top of page
powiedzaaaaa

Komunie

Zaktualizowano: 1 lut 2020


Byłem na komunii u jakiegoś bachora z rodziny. Jakaś tam córka niby kuzyna, z którym łączą mnie więzy krwi, wspólna babcia i jedno spotkanie w roku - właśnie u babci. Taki tam kuzyn. Do dziś dzień nie wiem jak ma na imię jego druga córka, bo i zresztą co mnie to obchodzi?

Pierwsza komunia święta, przyjęcie Chrystuska do serca i mąki z wodą do żołądka. Akt wstąpienia w szeregi armii zbawienia, mianowanie na rycerza Jedi - pierwszy krok do wniebowstąpienia. Dżizys, wciąż nie mogę się nadziwić rozmiarom, jakie przybrała ta fanaberia z 'brodatym'.

Żyjemy w świecie kłamstwa. O religijnym aspekcie tego sakramentu nie chce mi się nawet gadać, bo cała religia to bzdura i kłamstwo. O ludziach pogadam. Dla nikogo bowiem pierwsza komunia św. nie jest tym, czym w założeniu ma być. Rodzice, którzy nie byli w kościele od czasu chrztu, którzy nie modlą się i których wiara w Boga polega na tym, że "ktoś to wszystko musiał stworzyć" posyłają dziecko do komunii, bo tak się robi i już. Nie ma w tym żadnego drugiego dna, żadnej idei, żadnego kontaktu z wiarą. Robią to, bo wszyscy tak robią. Bo tego wymaga kultura. Bo jak nie przejdzie tego, to w przyszłości będzie miała problemy ze ślubem kościelnym, a przecież bardzo będzie chciała odegrać teatrzyk ze suknią. Wszystko robione, bo tak wypada, bo tak się robi. Nie jestem świrem, co łazi po ulicach w różowych włosach i pomarańczowych rajtuzach, żeby pokazać, jak bardzo jest wyzwolony, ale nie mogę znieść tego ciągłego wypełniania "nakazów", jakie stawia kultura. Ludzie nie polewają nawet wina sobie samemu, bo nie wypada i zawracają mi dupę, żebym im polał. Grow up, kurwa.

Dla dzieci z kolei komunia święta nie oznacza nic prócz masy prezentów. Nic prócz okazji do zachłyśnięcia się dobrobytem, jak głupie czarnuchy w klipach. Konsumpcjonizm na całego. A bo muszą mieć, nie wiadomo po co. A bo chcą, nie wiadomo czemu. I wreszcie mają. I to i tamto i jeszcze to. I quada i tablet. Nie wiem na chuj 9-letnim posrańcom quady i tablety, no ale co zrobić - taka zjebana kultura. Idiotyzm od początku do końca. Świat, w którym żyję. Wszystko wymyślone przez debili dla jeszcze większych debilów, po tysiąckroć potem przeinaczone, wypaczone i zostawione w jedynie pozornej otoczce, która przeraża pustotą i gniecie przymusem.

PS. Ze swojej komunii nie pamiętam nic prócz tego, że sąsiad wyglądał jak idiota, bo mu matka kupiła calusieńki biały garnitur. Jak jakiś kurwa anioł.

PS2. A na dziewczynki w tych ich dziewiczych sukienkach to nie mogę patrzeć, bo wyglądają obrzydliwie. Ani to dziewczyna (bo cycków nie ma), ani to chłopak - takie coś w sukience z firanki.



powiedzaaaaa, niedziela, 19 maja 2013

6 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Do kobiet, co często szczają

Ja wiem, że kobiecy organizm to taka porcelana, co cieszy oko, ale łatwo pęka. Wiem, że spis ułomności kobiecej anatomii zająłby mi...

Comentarios


bottom of page