top of page
  • powiedzaaaaa

The X-Files: Odcinek 2

"Taki tam wieczór. Nie chce się nic robić, najlepiej tylko spać. Nie wiem czy to mój charakter, czy atmosfera tego miasta, czy cokolwiek innego sprawia, że w wieku 23 lat czuję się, jakbym miał ze 60; bez chęci na cokolwiek, bez zaangażowania i bez spontaniczności. Heh, i nie moja wina, że jeśli już, to wolę na spokojnie czytać se o hermeneutyce w badaniach literackich (jakkolwiek wkurwiają mnie te całe książki), czy pić samemu niż np. iść z dupą na fajny film do kina. Postoję pod prysznicem z 15 min., a potem posłucham ciekawej audycji w radiu BIS. Hasło na tamten tydzień, na wczoraj, na dziś, na jutro, na zawsze: Gówno w dupie. W piątek 2 tony węgla do wrzucenia. W następny to samo. Trochę wysiłku nie zaszkodzi. Człowiek potem fajnie zmęczony się czuje - taki totalny zlew - mam wszystko w dupie, niech świat się kręci, a ja idę spać, bo wypiłem jedno piwo i się najebałem. Jak Hermesek po spacerze (rrraur!)." [15.04.08, godz. 23:00]

"Nie no. Fajnie się z tobą gada jak pijemy. Heh, i teraz pewnie zachowasz tego esa. Jaa - w przerywniku wpadła ładna dziewczyna, żebym jej otworzył wino i spytała czy chcę się napić. Pierwszy raz ją na oczy widziałem. Ale nie piję, bo przede mną txt na seminarium, a poza tym zasady ogólnego kodeksu mojej pizdowatości mi zabraniają pić z ładnymi kobietami... Dzień spod znaku refleksji na temat ogólnie rozumianej wolności w życiu. Chwile wzlotów, wzwodów i upadków. Najpierw pomyślałem, że jestem pizda, a zaraz potem moje życie wydało mi się zajebiste i bum! - pełen entuzjazm. Ale tylko na parę sekund. A Samborska do mnie - o czym jest Niebieski? A ja - o życiu. 'Tak - mówi - myślę, że Kieślowski właśnie tak by odpowiedział'. Jutro Okoń, dalej to już pójdzie." [23.04.08, godz. 23:40]

"Heh, Wielka Polska! Dziwne, tera to mam ochotę kłócić się z niektórymi ludźmi i na końcu powiedzieć im, jak bardzo ich nienawidzę, do tego ewentualnie opluć/ zdeptać/ zajebać w ryj... Wakacje idą, a potem ostatni rok studiów. Chyba nie zamierzam bezczynnie siedzieć i oglądać pornosy (?)... Mam 23 lata, wyglądam na 17, czuję się jak na 15, a zachowuję się jakbym miał 10. Brak mi zaradności, co w dużej mierze jest spowodowane tym, że większość sytuacji, w których uczestniczę/ mam uczestniczyć wydaje mi się po prostu głupie - że, jak to se myślę, niepoważnie w nich wyglądam. No bo jak to? Uganiać się za czymś/ kimś? Walczyć o to z właściwą sobie nieporadnością? Przecież ludzie się patrzą. (...) Wiem co se o mnie myślisz, ale co tam - pisząc te wszystkie esy w jakiś sposób dopuszczam se powietrza; że niby wentyl bezpieczeństwa, burzący hierarchię wartości śmiech, karnawał, dupy na miejsce twarzy, świat na opak itd." [08.06.08, godz. 23:43]

"Aa tam... Co mam powiedzieć? A, może kolejna metafora - nasze esy to jak gra w ping ponga - odbijanie piłeczki będące celem samym w sobie, bo wszędzie indziej byłoby do niczego nieprzydatne. Lekturami i egzaminem bronię się przed kolejną porcją problematyki psychologicznej, ktora i tak wkrótce nadejdzie i będę Myślał, Wzdychał, Tęsknił, Się dołował... że sam, że nuda, że już czas, że przeszłość. Potem poopowiadam ludziom, że kultura śródziemnomorska wykształciła w człowieku umiejętność myślenia topicznego i że klasycyzm to w istocie dziedzictwo platonizmu. Potem stanę przed lustrem, zmyję tonikiem brud świata z twarzy i przed snem domaluję kolejną kreskę na ścianie. Brak normalnego życia seksualnego w końcu doprowadzi mnie, bo tak jest w 90% przypadków, do jakiegoś schorzenia psychicznego i tak systematycznie w dół po linni wertykalnej. Z drugiej strony - Forrest też grał w ping ponga. A Forrest to także metafora." [12.06.08, godz. 17:46]



powiedzaaaaa, piÄ…tek, 29 lipca 2011

8 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

The X-Files, odcinek 11. Ostatni

"Ano, spotkałem dziś w tramwaju Remka. W sumie niezręczna sytuacja, bo kontakt urwał nam się po IV roku i od tamtej pory nic - ani słowa. Rozszedł się z tamtą, do której tak wzdychał, tulił ją, ściska

The X-Files, odcinek 10

"Ano, z moich dzisiejszych relacji z dupami: najpierw jedną wyjebałem z zajęć, druga tak się zestresowała, jak z nią rozmawiałem, że się popłakała, heh. A potem zapukała do katedry taka jedna z mojego

The X-Files, odcinek 9

"30.09.2004 - a więc jestem tu, zakwaterowałem się, rozpakowałem, teraz chodzę od ściany do ściany, bo nie ma co robić, a zajęcia dopiero za dwa dni. 02.10 - pierwsze zajęcia. Zostałem zrównany z ziem

bottom of page