No proszę, trafiłem na pierwszą stronę. Drugi akapit: http://www.solidarnosc-poczta.pl/index.php?id=aktualnosci&id_wiad=821&cmd=opis
Na mejlu odpowiedź:
"List zaadresowany na nas pomimo, że nie mamy w Waszym regionie swoich struktur postanowiłem przekazać do Centrali spółki tj. Dyrektora i Prezesa odpowiedzialnego za RS - oczywiście Pana dane oraz urząd pocztowy usunąłem. W odpowiedzi otrzymałem informację, że bardzo nam dziękują za sygnał i już została zlecona kontrola RS Łódź pod względem przedstawionych w piśmie zarzutów. Jednocześnie mogę zachęcić o ile będzie na Waszym terenie taka wola abyście spróbowali zjednoczyć pewną grupę pracowników ( nie tylko listonoszy) i powołali u siebie naszą strukturę terenową - minimum 10 osób aby zawiązać Komisję oddziałową działającą pod naszym szyldem umocowaną do rozmów bezpośrednio z dyrektorem RS Łódź. To jest moja komórka(...)"
Hmm. Ile w województwie łódzkim może być urzędów z w/w ilością listonoszy w chwili obecnej? Jeden. Zarządowi łatwo będzie ustalić źródło listu, a i samego autora, bo w końcu kto u nas jest najbardziej pyskaty i kto się ostatnio odszczekiwał przełożonym?
Wali mnie to. Koniec końców i tak się nic nie zmieni, a jeśli nawet, to w minimalnym stopniu. Bo to jak sprawa z nożem w plecach:
powiedzaaaaa, wtorek, 10 lutego 2015
Comentarios