top of page
powiedzaaaaa

Z rejonu: Cyganka

Zaktualizowano: 25 paź 2020

Podjeżdżam do wspomnianej niedawno Cyganki analfabetki. Wysiadam, pyta: - Za czym pan? Tak jakby mnie nie znała, choć parę dni temu jej list dawałem i w ogóle widuje mnie codziennie, bo przecież codziennie się kobita pucuje przed bramą i łazi po ulicy, chyba szukając frajera do skrojenia czy co... Ignoruje takie i inne zbyteczne pytania i po prostu idę do niej. Pokazuję list polecony, mówię, że polecony, mówię do kogo, a potem powtarzam wszystko, bo starzy ludzie za pierwszym razem nic nie rozumieją. Dalej mówię, że od Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Kobita pyta ponownie skąd, a ja jej ponowie mówię, choć wiadomo, że ona pewnie nigdy o czymś takim nie słyszała i mógłbym jej spokojnie wmówić, że to rządowa agencja do walki z kosmitami, Will Smith przysłał coś do męża. Kobita decyduje się odebrać list, stawia mi swoje "xox" i jeszcze coś, czego nie widziałem w żadnym alfabecie - w zasadzie powinienem uznać jej oryginalność, bo co jak co - kobita stworzyła literę nieznaną cywilizacji. No ale do rzeczy. Podpisała, odeszła, pakuję się do auta, mam odjeżdżać, a kobita wraca i woła: - Panie, przeczytaj mi pan. Żeby w tej prośbie było jeszcze nieco z prośby, to kto wie, może i bym to przeczytał (a później wyjaśnił jej, że mandat), ale idzie takie to głupie do mnie w tej swojej kiecy, z gębą wiecznie nadętą i zamiast się uśmiechnąć, psimi oczami do mnie mrugnąć, głos nieco zmodulować, to wali jakby to norma była, że obcy ludzie jej listy czytają. - Pani, nie mam czasu. Mąż przyjedzie, to przeczyta. - powiedziałem tonem w stylu "nie zawracaj dupy". Odjechałem, widząc w lusterku jak Cyganka idzie z listem do sąsiadki. Ilu z was już się Cyganki szkoda zrobiło?

Jakież to lenistwo nie nauczyć się czytać przez 70 lat życia. Przecież do tego nie trzeba szkół, tylko zwykłej chęci. Nawet mąż mógł ją nauczyć czytać, ale cóż - widać woli mieć w domu nieuka, bo głupim łatwiej rządzić. Pewnie czuje się przy niej bardzo mądry i mu się to bardzo podoba. Chciałoby się zaśpiewać te wszystkie chujowe popowe pioseneczki o tym, jacy to ludzie są piękni.



powiedzaaaaa, piątek, 17 października 2014

2 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Z rejonu: XXX

Nie ma to jak rejon. Idę do emeryta z kasą, pukam w drzwi, nikt nie otwiera, więc naciskam klamkę - otwarte. Wchodzę na werandę,...

Comments


bottom of page