top of page
powiedzaaaaa

Z rejonu: Starzy ludzie, cz. 1

Zaktualizowano: 1 lut 2020


Wrzuciłem pewnemu emerytowi 2 listy z ZUSu - jeden do niego, drugi do małżonki. Pan ten trzyma się dobrze, porusza żwawo, myśli zdawałoby się również sprawnie. Poszedłem do sąsiadów, wracam, a ten już stoi i czegoś chce, bo stare ludzie zawsze czegoś chcą. Idzie, pokazuje mi te listy i mówi "wróciły"... Nie skapowałem, ale dziadek dalej leci: - Czyli nie trzeba ich wysyłać...

Niby dalej nie rozumiałem, ale że gówno mnie to obchodzi, a i że zapadła mi w pamięć 90-latka, która dostawszy listy spytała mnie "co się z tym robi, gdzie się wysyła?", to nie będąc zbytnio zdziwiony głupotą emeryta, odparłem:

- No nie, to do pana listy. - No, no, bo napisali tu, że...

Patrzę, a dziadek wskazuje na zawartą na kopercie informację dla doręczycieli, że w razie niedostarczenia korespondencji zwroty proszę kierować do (siedziba ZUSu)...

Dziadek więc wziął swoje listy i zamiast je przeczytać, odesłał do ZUSu. I tacy ludzie mają prawo wyboru przyszłości narodu.



powiedzaaaaa, czwartek, 27 marca 2014

1 wyświetlenie0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Z rejonu: XXX

Nie ma to jak rejon. Idę do emeryta z kasą, pukam w drzwi, nikt nie otwiera, więc naciskam klamkę - otwarte. Wchodzę na werandę,...

Comments


bottom of page